#1 michal_pietrzykowski Skąd:zachodniopomorskie Napisano 03 sierpień 2008 - 13:17 Witam szanownych ludzi chorych na padaczkę Zbieram ludzi chorych żeby założyć POLSKIE STOWARZYSZENIE LUDZI CIERPIĄCYCH na PADACZKĘ w Koszalinie. Chcemy założyć takie Stowarzyszenie żeby poznać się z nowymi ludźmi? Stowarzyszenie by organizowało: Raz a nawet dwa razy do roku turnusy rehabilitacyjne. Spotkania atrakcyjne typu ( zabawy, pikniki ) Spotkania raz do roku z lekarzem specjalistą od naszej choroby. Zapraszam do dyskusji tego tematu. POZDRAWIAM 0 Do góry #2 miniludek Napisano 06 sierpień 2008 - 12:20 Witaj. Pierwsze słyszę żeby chorzy na padaczkę mieli turnusy rehabilitacyjne. Mam kłopoty z wysłaniem syna na wakacje, na kolonie go nie chcą, a sanatorium się nie należy. (...) Chwali sie pomysł, chociaż osobiście podchodzę do tego z wielką ostrożnością 0 Nadzieja to przeznaczenie, którego poszukujemy Miłość to droga, która prowadzi do nadziei Odwaga to siła, która nas napędza Z ciemności podążamy ku wierze ( Do góry #3 michal_pietrzykowski michal_pietrzykowski Skąd:zachodniopomorskie Napisano 06 sierpień 2008 - 22:12 Witaj. Ja od 18 roku życia jeżdże z przyjaciółmi którzy są chorzy na padaczke na turnusy rehabilitacyjne. teraz byliśmy w Ustce. Chcemy żeby powstało te Stowarzyszenie i poznać nowych przyjaciół którzy są chorzy na padaczke. Wcześniej należałem do Stowarzyszenia z poza Koszalina. Ale po 5-6 latach ja i część moich przyjaciół wypisaliśmy się. Ponieważ pani prezes nie spełniała swoich warunków. My ludzie chorzy chcemy aby te Stowarzyszenie powstało i istniało w Koszalinie. 0 Do góry #4 asiatko31 Napisano 07 sierpień 2008 - 19:55 Z całym szacunkiem ale Padaczka to jest wyrok. Są takie istotki które boją się lub nie chce być odpowiedzialni..... Wiec bardzo dobrze cię rozumiem miniludek. Ja sama walczę z ( tą chorobą i nie tylko.... ) tym aż do tej pory. 0 Do góry #5 michal_pietrzykowski michal_pietrzykowski Skąd:zachodniopomorskie Napisano 08 sierpień 2008 - 19:51 Jeśli chodzi o naszą chorobę. To ludzie jakoś z tą chorobą żyje a nie cały czas tylko myśli o padaczce. Ja jakoś choruje od dzieciństwa i nie narzekam że choruje i nawet czy ja jestem chory. Nie Wiem jak wy??? 0 Do góry #6 asiatko31 Napisano 09 sierpień 2008 - 18:00 Drogi Michale. Ja też na co dzień nie myślę o swoich chorobach. ( Ja też choruje od dzieciństwa i zaakceptowałam ze choruje. Tylko dostaje czasem białej gorączki jak nie którzy ludzie się zachowują i co mówią jak spotkają istotkę która dostała ataku padaczki ) Tu na forum możemy podzielić się swoja wiedzą, wspierać się, a jeśli tu na forum pojawi się nowa osoba która od nie dawna choruje....... to z chęcią podzielę się swoja wiedza lub podam jej/jemu linka..... 0 Do góry #7 Kropka Napisano 10 sierpień 2008 - 14:20 Ja przyjęłam diagnozę jak wyrok. I to dożywocie. Tylko nie popełniłam żadnej zbrodni. Gdybym nie była osobą wierzącą, to nie wiem, jak mogłabym unieść ten ciężar. Wierzę, że moje cierpienie ma jakiś Boży cel. O chorobie myślę prawie bez przerwy. Staram się jednak mój strach ofiarowac za nawrócenie bliskiej mi osoby. 0 Do góry #8 michal_pietrzykowski michal_pietrzykowski Skąd:zachodniopomorskie Napisano 11 sierpień 2008 - 17:35 [quote name='Kropka]Ja przyjęłam diagnozę jak wyrok. I to dożywocie. Tylko nie popełniłam żadnej zbrodni. Gdybym nie była osobą wierzącą' date=' to nie wiem, jak mogłabym unieść ten ciężar. Wierzę, że moje cierpienie ma jakiś Boży cel. O chorobie myślę prawie bez przerwy. Staram się jednak mój strach ofiarowac za nawrócenie bliskiej mi osoby.[/quote']Kropka???Ty nie myśl o swojej są tacy ludzie i się cieszą że tak długo ataku nie miałem/ potem w tym dniu lub następnego dnia dostał/a się ze swoim życiem a nie myślisz tylko o swojej z Koszalina 0 Do góry #9 dzulja1990 dzulja1990 Widz Użytkownik 1 postów Napisano 10 luty 2009 - 17:11 he tak chyba ma każdy z nas.... to samo ja do wczoraj cieszyłam sie,że od grudnia początku nie miałam ataku... i haps... taki silny,że szok... ale jakoś z tym żyję i o tym tak starsznie nie myśle.... 0 z poszanowaniem Julita. Do góry #10 michal_pietrzykowski michal_pietrzykowski Skąd:zachodniopomorskie Napisano 10 luty 2009 - 20:20 [quote name='dzulja1990]he tak chyba ma każdy z nas.... to samo ja do wczoraj cieszyłam sie' date='że od grudnia początku nie miałam ataku... i haps... taki silny,że szok... ale jakoś z tym żyję i o tym tak starsznie nie myśle....[/quote']Cieszyć się to można z czegoś innego. A nie tylko myśleć o swojej sie cieszyc z własnego życia a nie o chorobie. A zwłaszcza powtórze jak chyba sami wiecie. Że choroba padaczka to jest dużo rodzajów tych ataków. 0 Do góry #11 asiatko31 Napisano 11 luty 2009 - 09:51 Kazdy z nas jest chory i cieszy się życiem tak jak potrafi. Wiem jedno trzeba mieć nadzieje , myśleć pozytywnie i ściągać pozytywne fluidy. Wiem ze łatwo jest powiedzieć a trudno zrobić. 0 Do góry #12 michal_pietrzykowski michal_pietrzykowski Skąd:zachodniopomorskie Napisano 11 luty 2009 - 10:41 [quote name='asiatko31]Kazdy z nas jest chory i cieszy się życiem tak jak potrafi. Wiem jedno trzeba mieć nadzieje ' date=' myśleć pozytywnie i ściągać pozytywne fluidy. Wiem ze łatwo jest powiedzieć a trudno zrobić.[/quote']Bo każdy z nas jest to każdy z nas nie trzeba sie cioeszyć i myśleć kiedy się miało ostatnio atak.:evil: Bo w każdej chwili możemy dostać ataku.:evil1:Ja miałem ostatnio w czerwcu 2008 do tej pory nie miałem dzięki nowemu leku Keppry:) 0 Do góry #13 asiatko31 Napisano 11 luty 2009 - 11:13 Michal ja pisze ogółem. Po co myśleć kiedy miało się ostatni atak lub ze możemy dostać atak. Lepiej cieszyć się życiem, myśleć pozytywnie ze będzie dobrze. I uwierz mi ze nie każdy ma nadzieje znam osoby który wszystko widzą w czarnych barwach a tan ich zdrowia pogarsza się. 0 Do góry #14 kardia1 kardia1 Widz Użytkownik 3 postów Napisano 15 luty 2009 - 22:45 Milo mi ze tu choruje na padaczke od 14 roku zycia i tez bylo to dla mnie jak napady byly uciazliwe nie mowiac juz o lekach jakie nie staram sie myslec o tym ze jestem chora choc moze wtedy jak mam dola choc zyje normalnie mieszkam za granica pracuje i malo kto wie ze jestem chora. 0 Do góry #15 Darunia337 Darunia337 Widz Użytkownik 1 postów Napisano 11 marzec 2009 - 10:39 Witam,mam roczną córeczke która ma stwierdzona padaczke jej napady sa różne raz robi zeza śmieje sie głośno przed napadem,innym razem ma mocno napięte mięśnie,przyjmuje sabril 2 razy dziennie po 500 mg oraz convulex 2 razy dziennie po 3 ml,napady ma co dwa dni,leki nic jej nie pomagają,jej cialko jest wiotkie,ma roczek a nie trzyma nawet sztywno główki,szukam osób które mają podobne objawy,Dodano śro 11 mar 10:41:43 2009 : jestem załamana niewiem co mam robić,miała juz mnóstwo badań i nic nie znależli,Dodano śro 11 mar 10:42:53 2009 : jeżeli ktoś ma podobne objawy prosze o kontakt 0 Do góry #16 sylwia21serce Napisano 11 marzec 2009 - 15:02 Czesc wszystkim wypowiadajacym sie, ciesze sie ze trafilam tutaj na forum gdzie tez choruje cie na epilepsje, darunia337 wiesz ja choruje od dziecinstwa lecz gdy mialam 8 miesiecy to wszpitalu dusilam sie poprzez kratan uklad odechowy z opowiadan mamy oto bylam sina ,natomiast ja wogole mam epilepsje uogolniona ostatnio utate przytomnosci mialam gdy uczeszczalm do szkoly podstawowej w 7 albo 6 klasie czyli to bylo 8 albo 9 lat temu mialam wtedy utrate pryztomnosci mrowienie konczyn dolnych gornych a nastepnie bole glowy i mrowienie ust ja mam problemy w nauce w zerowce bylam odraczana w 4 klasie podstawowej wychowawczyni i psycholog chcieli bym sie zapisala do skzoly specjalnej lecz mama sie nie godzila natomiast jedna z nauczycielek tez mamie radzila by nieprzepisywac do specjalnej, natomiast szkole zawodowa specjalna konczylam w zasadzie to kierunek ktory wybralam kucharz to lekarze niechcieli podpisac zaswiadczenia lecz drugi lekarz to podpisal takie zaswiadczenie bo dlamnie niebylo do wyboru jaka skzole gdyz wiekszosc to byly kierunki dla chlopakow a tez ogrodnictwo a na ogrodnictwo niechcialm pozatym ten kierunek kucharz mnie interesowal w tej chwili jestem w policealnej ale co z tego i tak mam dala problemy w nauce poprzednio konczylam tez policealna lecz niezzdalam egzaminu zawodowego ja jestem glupia ja sie uwazam za niedolezna NIGDY SIE NIE POGODZILAM Z CHOROBA to PRZEZ LEKARZA CHORUJE Z WINY LEKARZA, 3 lata temu probowalam samobujstwo i prawie sie udalo lecz niestety za malo wzielam tabletek probowalam przedawkowac, a co do turnusu rehabilitacyjnego to ja nigdy z tego niekozystalam lecz 2 grapu, 1 grupa ma prawo na taki turnus oczywiscie z przystosowaniem w zaleznosci od rodzaju epilepsji, pozdrawiam 0 Do góry #17 Natii Napisano 11 luty 2010 - 21:53 Cześć mam na imie Natalia i również choróje na padaczkę,mam 23 lata i nie moge się pogodzić z myślą,że to właśnie musiało spotkać mnie. Pierwszy atak pojawił się kilka lat po bardzo poważnym wypadku samochodowym który miałam jeszcze w dzieciństwie. Staram się ukryć tą chorobę,na razie mi się to udaje,ale nie wiem czy dobrze robie,naszczęście ataki dostaje w domu,a boje się,że mogę dostać atak autobusie,najgorzej boje się tego,że ludzie będą się patrzeć i mi się,że niektórzy są do tego zdolni,a ja spaliłabym się ze wstydu. Wiem może głupio robie,ale nie mogę się przełamać,zawsze modle się żebym tylko w danej chwili nie dostała ataku. Ataki mam raz na 2 miesiące(według mnie to często)Biore tabletki,ale niezbyt pomagają z tym że ataki są słabsze i krutsze,no ale jednak są. Nieraz staram się nie myśleć o chorobie,ale jest ciężko,wystarczy tylko,że zrobi mi się za gorąco a już myśle,że dostaje atak,jestem chyba przewrażliwiona na tym punkcie,ale staram siejak moge. Wydaje mi się,że przez to,że cały czas myśle o tej chorobie nie mogę się dokońca otworzyć na ludzi. Pozdrawiam 0 Do góry #18 michal_pietrzykowski michal_pietrzykowski Skąd:zachodniopomorskie Napisano 13 luty 2010 - 21:43 Cześć mam na imie Natalia i również choróje na padaczkę,mam 23 lata i nie moge się pogodzić z myślą,że to właśnie musiało spotkać atak pojawił się kilka lat po bardzo poważnym wypadku samochodowym który miałam jeszcze w się ukryć tą chorobę,na razie mi się to udaje,ale nie wiem czy dobrze robie,naszczęście ataki dostaje w domu,a boje się,że mogę dostać atak autobusie,najgorzej boje się tego,że ludzie będą się patrzeć i mi się,że niektórzy są do tego zdolni,a ja spaliłabym się ze może głupio robie,ale nie mogę się przełamać,zawsze modle się żebym tylko w danej chwili nie dostała mam raz na 2 miesiące(według mnie to często)Biore tabletki,ale niezbyt pomagają z tym że ataki są słabsze i krutsze,no ale jednak staram się nie myśleć o chorobie,ale jest ciężko,wystarczy tylko,że zrobi mi się za gorąco a już myśle,że dostaje atak,jestem chyba przewrażliwiona na tym punkcie,ale staram siejak mi się,że przez to,że cały czas myśle o tej chorobie nie mogę się dokońca otworzyć na nie myśl o swojej dłużej będziesz myślała o swojej chorobie to sobie pogorszysz mam 30 27 lat choruje na padaczkę i nie myślę o niej tylko o swoje dalsze życie i karierze miałem roku Przed tem miałem raz-dwa na kąd co weszedł nowy lek na nasz rynek polski (KEPPRA) to się lepiej jakie leki spożywasz?Bo ja spożywam:Depakine 500 mg 2-0-2Keppra 750 mg 1-0-1Lamitrin 100 mg 1-0-2Neurotop 300 mg 1-0-1Pozdrawiam 0 Do góry #19 Natii Napisano 14 luty 2010 - 21:28 Ja zażywam Depakine Chrono 300 i 500,czyli razem po 800,biore rano i wieczorem,ale te leki pomagają tylko trochę bo ataki i tak występują z tym,że są słabsze. Kiedyś jak nie zażywałam żadnych leków ataki miałam 1, na rok ,dwa lata,ale miałam drugi wypadek i uderzyłam się w głowe i to chyba spowodowało,że ataki występują częściej i są słabsze:) 0 Do góry #20 pol90 Napisano 15 luty 2010 - 09:39 Ja już od prawie 1,5 roku nie mam ataków padaczki raz jak miałem atak to było po odstawieniu benzodiazepin i po ataku typu grand mal wogóle nie wiedziałem, że miałem atak padaczki bo przed atakiem siedziałem na krześle i w czasie ataku ktoś mnie na tym krześle utrzymał więc po ataku byłem na tej samej pozycji ciała tylko co dziwnego, że po ataku, o którym na początku nie wiedziałem myślałem, że będe miał zaraz atak padaczki, trochę dziwne, dopiero potem mi powiedzieli, że miałem atak padaczki. 0 Do góry14. lutego obchodzimy święto zakochanych nazywane Walentynkami, ale jest to także Dzień Chorych na Padaczkę. Obie te okazje łączy jedna wyjątkowa osoba - św. Walenty. Była to jednak postać dość zagadkowa. Kojarzony jest głównie z Walentynkami, ale był patronem nie tylko zakochanych, ale również osób cierpiących na epilepsję poniedziałek, 8 lutego 2021 r. Twoja przeglądarka nie obsługuje elemetów audio. W poniedziałek, 8 lutego obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Chorego na Padaczkę. W geście solidarności z pacjentami cierpiącymi na padaczkę w wielu krajach kluczowe i najbardziej charakterystyczne budynki zostaną podświetlone na fioletowo. Kraków również włączy się w akcję przez podświetlenie na kolor fioletowy kładki o. Bernatka. Fot. Paweł Krawczyk/ 8 lutego przypada Międzynarodowy Dzień Chorego na Padaczkę. Polskie Towarzystwo Epileptologii oraz społeczność lekarzy opiekujących się chorymi chcą nadać temu świętu szczególną rangę. Pragną okazać solidarność z chorymi na padaczkę oraz wyrazić wsparcie dla ich codziennej walki o normalne życie. W Polsce społeczność chorych na epilepsję liczy około 400 tysięcy osób. Chorzy ci borykają się na co dzień ze skutkami choroby przewlekłej, z ograniczeniami, jakie narzuca im konieczność przyjmowania leków, a nierzadko też z niepełnosprawnością. W trudnej sytuacji, jaka zapanowała na świecie w 2020 r., w tym także w naszym kraju, musimy pamiętać o pacjentach, którzy szczególnie potrzebują wsparcia – apeluje Polskie Towarzystwo Epileptologii. Międzynarodowa Liga Przeciwpadaczkowa – organizacja zrzeszająca kraje z całego świata (w tym wszystkie państwa wchodzące w skład Unii Europejskiej), zwyczajowo celebruje ten dzień podświetlając fioletowym światłem znaczące budynki na świecie. Kolor ten utożsamiany jest z epilepsją i jest znakiem solidarności z pacjentami cierpiącymi na padaczkę. W ubiegłych latach w ramach akcji Let’s shine a light on epilepsy! na fioletowo rozświetliła się – między innymi – wieża Eiffla w Paryżu, budynek Tower 42 w Londynie, rzymskie Koloseum oraz Empire State Building w Nowym Jorku. „Fioletowy Kraków” dołączy do najsłynniejszych obiektów architektonicznych na świecie, w tym do Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie oraz obiektów w Poznaniu i Trójmieście. Więcej informacji można znaleźć na stronie Polskie Towarzystwo Epileptologii. pokaż metkę Autor: JOANNA DUBIEL Osoba publikująca: Tomasz Róg Podmiot publikujący: Wydział Komunikacji Społecznej Data publikacji: 2021-02-05 Data aktualizacji: 2021-02-08
Dyżur w godzinach 10:00 – 13:00 Kontakt: 602 656 637 Zakres prowadzonych porad eksperckich: Informowanie i edukowanie w zakresie opieki medycznej i terapii dzieci chorych na padaczkę, przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu. Ekspert: Iwona Sierant - mama dziecka niepełnosprawnego, nauczycielka. Działa społecznie w Stowarzyszeniu od momentu jego powołania. W 2010 objęła funkcję prezesa, od tego czasu nawiązała współpracę z wieloma organizacjami, które działają na rzecz dzieci. Prowadzi szkolenia z zakresu funkcjonowania dziecka chorego na padaczkę w systemie edukacji. Od siedmiu lat prowadzi kolonie letnie dla chorych dzieci, na które zaprasza również osoby sprawne. Jest autorką programu, który aktywizuje młodzież do prowadzenia, zdrowego stylu życia, uprawiania sportu i szeroko rozumianej integracji społecznej. Angażuje rodziców do nawiązywania wzajemnych relacji i udzielania sobie pomocy. Wiedzę i doświadczenie gromadzi od ponad dwudziestu lat. Dzięki licznym szkoleniom, kontaktom z innymi organizacjami, a także zmaganiom z chorobą własnego dziecka zdobyła wiele informacji, którymi dzieli się z innymi rodzicami. Pomaga rozwiązywać problemy związane rozpoznawaniem i leczeniem padaczki u dzieci, a także wychowaniem i kształceniem dziecka niepełnosprawnego. O Stowarzyszeniu: Celem Stowarzyszenia jest, aby dzieci były traktowane jak ich zdrowi rówieśnicy, mogły uprawiać sport i w pełni uczestniczyć w życiu swojej społeczności. Założyciele liczą, że hasło „Padaczka jest chorobą, ale nie musi być piętnem” pomoże podopiecznym stowarzyszenia wejść w dorosłe życie bez kompleksów. Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci Chorych na Padaczkę działa od 2003 roku. Zostało powołane przez grupę rodziców, lekarzy i pedagogów w celu wspierania rodzin niepełnosprawnych dzieci. Padaczka jest najczęstszą chorobą neurologiczną wieku dziecięcego, choruje na nią około 200 tysięcy dzieci. Jest przy tym uważana za chorobę wstydliwą, a chorzy wzbudzają nieuzasadniony lęk. Nadrzędnym celem Stowarzyszenia jest popularyzacja wiedzy o padaczce, przełamywanie istniejących stereotypów oraz zapobieganie wykluczeniu społecznemu chorych dzieci. Stowarzyszenie podejmuje działania, które mają ułatwić rodzicom dostęp do nowoczesnych metod wykrywania i leczenia padaczki, a także możliwość wymiany własnych doświadczeń. Dba również o to, by dzieci niepełnosprawne mogły w pełni uczestniczyć w życiu towarzyskim, kulturalnym, uprawiać sport i wyjeżdżać na wakacje. W ramach działalności pożytku publicznego organizuje warsztaty dla rodziców, szkolenia dla nauczycieli i terapeutów, wykłady poświęcone diagnostyce i leczeniu padaczki oraz usprawnianiu dzieci. Ułatwiamy dzieciom integrację społeczną poprzez wspólne spotkania, dyskoteki, warsztaty. Natomiast w czasie wakacji organizuje turnusy rehabilitacyjne i kolonie letnie. Więcej informacji o Stowarzyszeniu:
Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Psychiatrii i Opieki Środowiskowej Pl. Sikorskiego 2/8, 31-115 Kraków tel. 0048 12 2661497 e-mail: biuro@stowarzyszenie-rozwoju.eu. English: The project "In the Support Center we will overcome barriers – Support Center for the Mentally Ill" co-financed by the State Fund for the Rehabilitation of the Disabled. nrMr.